Pomocy, jestem w ciąży? Hej , jestem Ewelina , mam 16 lat i dwa tygodnie temu moi rodzice oraz mojego ciotecznego brata pojechali na wesele , cała noc była wolna , dom mojego brata jest bardzo mały bo właśnie tam zostaliśmy , w jednym łóżku , koło godziny 2 w nocy mój 14 letni brat ( wygląda na więcej ) - zaczął mnie całować po nogach, brzuchu potem po buzi, zdjął moją
Gość gość. Goście. Napisano Październik 19, 2013. Już po ptokach kochana. Teraz musisz powiedzieć babci i musicie ustalić plan. Poszukaj jakiegoś zaocznego liceum, bo dziennego raczej
Napisano Luty 12, 2017. Mi się spóźniał 12 dni! Byłam strasznie zestresowana tym faktem, chociaż liczyliśmy się, że dzidziuś może się pojawić. Po 12 dniach pojawił się okres
Temat: Problemy z dorosłym synem. Witam! Zdaję sobię sprawę, że forum jest dla kobiet, ale naprawdę sytuacja w jakiej się znalazłem wraz z żoną jest dla nas ciężka do rozwiązania. Od kilku lat (z małymi przerwami) mój 24 letni syn sprawia problemy. Nie, to nie są problemy typu, że siedzi w domu i nie pracuję (chociaż był
Pewnie to jeszcze potrwa, alimenty place w wysokości 500zl mimo że pracuje na trochę wyższej stawce od minimalnej krajowej a do tego zona nie daje mi syna na weekend bądź wygole wyjść z nim na spacer a i syna woli zostawić z teściową niż ze mną syna bardzo kocham,a z tygodnia na tydzień ma większy dystans do mnie. Np.dziś zona
Odp: Mąż nie cieszy się z ciąży! Niemal trzydziestoletni mężczyzna wie, co robi się a czego nie robi, by mieć dzieci. Wie też, że życie wywraca mu się o 180 stopni, dotychczasowe idzie w dal. Oczekiwanie od niego, by w związku z tym podskakiwał do góry z radości jest przesadą. Jeśli ktoś chce, znajdzie sposób.
VQN8N. Wielki mi to problem. Nasz syn rok temu, miał 17 lat. powiedział mamie, czyli mojej żonie że go bardzo podnieca, ona powiedziała mi i wspólnie doszliśmy do wniosku że to przecież nic złego. Młody musi się wyszaleć,. Żona poszła pewnego wieczoru do jego pokoju całkowicie nago i zaproponowała mu sex, on oczywiście się zgodził. Robią to już ponad rok, ja o wszystkim wiem a kilka razy nawet widziałem jak to robią i nie mam z tym problemu. Młody nie musi szukać przygód z byle kim a żonka też się cieszy ze ma zawsze pod ręką młode mięsko (tak ona mówi) Dodam że ja kiedyś też kochałem się z moją mamą. Takie rzeczy się dzieją i nie potrzebnie robicie z tego tabu. Są kraje w których jest to całkiem legalne i powszechne.
12 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 5994 Zarejestrowany: 08-06-2015 23:39. Posty: 1 IP: 8 czerwca 2015 23:56 | ID: 1227463 Witam jestem ojcem wychowującym 9 letniego syna Patryka i mam z nim problem ponieważ nie potrafię z nim w żaden sposób rozmawiać zawsze staram się spokojnie do niego mówić chociaż nie zawsze mi to wychodzi a on i tak zazwyczaj wybucha płaczem ostatnio przestał się do mnie odzywać jedyne to tylko cześć i to tak od niechcenia jeżeli coś ode mnie chce to mówi matce a ona mnie mówi od jakiegoś czasu zaczął uciekać do babci twierdzi że jedynie tam się dobrze czuje i chce się tam wyprowadzić na stałe zawsze miał bardzo dobry kontakt z dziadkami Niewinem co mam robić pomórzcie 1 Joasia30 Zarejestrowany: 04-06-2015 10:05. Posty: 35 9 czerwca 2015 00:01 | ID: 1227466 Musisz zastanowić się od kiedy wasze relacje zaczęły się psuć i co było ich powodem. Może przed rozmową z synem zabierz go na wycieczkę rowerową, na basen, na lody lub w jakieś ciekawe miejsce. Spróbuj spędzić z nim czas najlepiej jak potrafisz to może Patryk pierwszy się otworzy i zacznie rozmowę. Może on potrzebuje spędzać z Tobą więcej czasu ? 2 ewewita1383 Zarejestrowany: 13-10-2011 16:48. Posty: 7303 9 czerwca 2015 00:07 | ID: 1227475 Joasia30 (2015-06-09 00:01:47)Musisz zastanowić się od kiedy wasze relacje zaczęły się psuć i co było ich powodem. Może przed rozmową z synem zabierz go na wycieczkę rowerową, na basen, na lody lub w jakieś ciekawe miejsce. Spróbuj spędzić z nim czas najlepiej jak potrafisz to może Patryk pierwszy się otworzy i zacznie rozmowę. Może on potrzebuje spędzać z Tobą więcej czasu ? racja !!! 3 pawelpatryk Zarejestrowany: 09-06-2015 00:00. Posty: 5 9 czerwca 2015 00:08 | ID: 1227477 Zgadzam się z moją poprzedniczką ale ponadto radzę - Mama nie powinna "słuchać" dziecka i zakładać z nim koalicji - Powinniście być jednomyślni w wychowaniu syna i nie pozwalać sobą manipulować to nie daje dziecku poczucia bezpieczeństwa - Babcia z dziadkiem powinni rozmawiać z dzieckiem ni nie buntować dziecka „jak tobie rodzice pozwolą to możesz do nas przyjść ale na jedną noc a potem powinieneś wrócić do domu” Polecam książkę która może wam pomóc „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły Autorstwa :Faber Adele oraz Mazlish Elaine książka zawiera praktyczne ćwiczenia i wskazówki ułatwiające opanowanie sztuki komunikowania się z dziećmi - i… nie tylko z nimi Ostatnio edytowany: 09-06-2015 00:12, przez: pawelpatryk 4 ewewita1383 Zarejestrowany: 13-10-2011 16:48. Posty: 7303 9 czerwca 2015 00:13 | ID: 1227481 porozmawiaj z nim jak mężczyzna z mężczyzna ... Zapytaj dlaczego jego zachowanie w stosunku do Ciebie zmieniło się ??.... Może był świadkiem jakiegoś niemiłego zajścia w roli głównej z Twoim udziałem ??? A może środowisko szkolne i rówieśnicy tak działaja na Niego i kłada do głowy jakieś nieziemskie info itp. Wiesz jak to z dziecmi duże oddziaływnie ma każdy czynnik jednak rozmowa powinna wszystko załatwić ! Postaraj się by Patryk dał Ci te 5 minut na to co masz ty do powiedzenia i ty daj mu 5 minut na to co on ma do powiedzenia !!! Szukaj przyczyn tego zachowania -im wczesniej ją odnajdziesz tym lepiej dla Waszych relacji ... jednak nie bądź nachalny i daj mu czas ...metoda małych kroków czyni cuda ... nie naciskaj ,ale przypominaj ostrożnie ,ze chcesz wiedziedzieć dlaczego tak Cię traktuje ???.... Bądź czujny ,odbieraj sygnały ,postaraj się do Niego zbliżyc na Nowo i pozwól mu w jego tępie otworzyć się ... Powodzenia i 3-mam kciuki za pozytywne i optymistyczne odbudowanie relacji :) 9 czerwca 2015 06:47 | ID: 1227487 Zgadzam się z wypowiedziami powyżej. Od siebie dodam jeszcze taką myśle, że być może Ty jako jedyny jesteś konsekwentny w wychowywaniu syna. Wymagasz, jak trzeba, to ukarzesz. Jeśli mama chłopca i dzidkowie pozwalają mu na wszystko, a Ty nie, to chłopak po prostu się buntuje. W takim wypadku problem bdzie ciężko rozwiazać, bo nie zmienisz 3 osób. Powodzenia 6 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 9 czerwca 2015 06:54 | ID: 1227488 A ja zastanowiłabym się nad relacjami ojciec syn. Może jesteś zbyt wymagajacy i tylko wymagasz? Może prowadzisz z synem długie wychowawcze rozmowy, które są gorsze od jednorazowego krzyku? Może masz problemy z żoną i z nią nie dogadujesz się. A syn kocha matkę i może widzi, że to ona ma rację. A jego zachowanie wynika z akceptacji matki i jej obrony. Może spędzajcie czas razem we trójkę. Taki na luzie wypoczynek zrobi więcej niż podręczniki, psycholodzy i inne dobre rady. A w trakcie tych wspólnych chwil obserwuj syna. Co on lubi, czym się interesuje. A potem stopniowo wciągaj go do rozmowy. I przyjdzie czas na rozmowy "sam na sam". I wszystko się zmieni. Powodzenia. 7 klawierka Zarejestrowany: 02-06-2015 13:05. Posty: 6 9 czerwca 2015 09:25 | ID: 1227499 faworyzowanie jednego z rodzicow jest na pewno zle i nie powinno się tego robic. Co do relacji z synem to ciezko jest co kolwiek powiedziec i doradzic na podstawie krotkiej informacji. Problem moze byc bardziej zlozony i moze on sie znajdowac po twojej stronie i tego nie zauwazasz. Bo z jakiego powodu dziecko placze? Tylko dlatego ze sie do niego odzywasz? Polecilabym Ci sesje u psychologa razem z synem. 8 pawelpatryk Zarejestrowany: 09-06-2015 00:00. Posty: 5 10 czerwca 2015 00:20 | ID: 1227911 Witaj ponownie cały dzień myślałem nad problemem jaki ty masz synem i co mogę tobie poradzić wczoraj napisałem tak z rozpędu bez większego przemyślenia całej sytuacji z tego co napisałeś w krótkiej historii to mogę przypuszczać że wina może leżeć w niewłaściwych relacjach między tobą a Patrykiem być może jesteś zbyt wymagający i pomimo że chcesz dla niego jak najlepiej to zawsze tylko wymagasz a bardzo rzadko lub nawet w ogóle nie chwalisz . Może podobnie jak i mój tata przedstawiasz swojemu synowi długi monolog wychowawczy którym on jest przytłoczony i prawdopodobnie jest on dla niego gorszy od żywiołowego wykrzyczenia co źle zrobił który to dla niego by był mniej dotkliwy, ja swojemu staremu ojcu jestem wdzięczny za tamte rozmowy ale kiedy byłem nastolatkiem nie cierpiałem ich ! A skoro Patryk widzi sprzymierzeńca w matce to tylko dlatego że kocha matkę i może widzi, że to ona ma rację i chce zawsze ją chronić spędzaj dużo czasu z synem i z żoną a w trakcie tych wspólnych chwil obserwuj syna. Co on lubi, czym się interesuje nawet jeśli ciebie to nie interesuje to postaraj się zagłębić w jego hobby a będziecie mieli powód by rozmawiać, potem stopniowo próbuj rozmawiać z nim nie tylko o tym co było w szkole ale i sprawach dla niego ważniejszych - wciągaj go do rozmowy z czasem może się przełamie i wzystko się zmieni mnie i mojemu tacie zajęło to 20 lat cierpliwości i powodzenia a książkę przejrzyj bo naprawdę warto . Wytrwałości. 9 aneta1114 Zarejestrowany: 20-03-2012 09:46. Posty: 668 10 czerwca 2015 14:13 | ID: 1228033 Postaraj się na spokojnie z synem porozmawiać ,spedzajcie wspólnie czas ale tylko Ty i syn chłopak musi miec w Tobie wzprzec do naśladowania ,musi wiedzieć ,że z każdym problemem do Ciebie może przyjść!Za dużo mu twoja żona i dziadkowie pozwolili a ja Ty wymagasz to się buntuję znam to z doświadczenia!Ustalcie zasady ,taki kodeks u mnie w domu wisi i staramy sie przestrzegać tylko pamiętaj ,że to działw dwie strony Ciebie też dotyczy!Ja z moimi dziećmi w niedzielę po południu sobie rozmawiamy i pytam ich co by chcieli zmienić w sowim życiu ,co ich boli ,co i=je cieszy c o im sie we mnie podoba a co nie ( cecgy charakteru ) ,to samo ja im mówię czego bym oczekiwała od nich!Powodzenia ;) 10 kobieta24 Zarejestrowany: 06-06-2017 18:34. Posty: 1 6 czerwca 2017 20:07 | ID: 1383369 Drogi Mirku, Moim zdaniem warto ustalić zasady panujące w Waszym domu i samemu ich przestrzegać. Trzeba dawać dziecku przykład i przestrzegać zasad których Ty wymagasz od syna. Jeżeli chcesz zwalczyć w dziecku agresywne zachowania mówisz: U nas w domu się nie krzyczy. Oznacza to, że automatycznie musisz zacząć pracować nad sobą i nie krzyczeć, bo przecież u Was w domu się nie krzyczy. . Bądź konsekwentny Nie może być tak, że czasami pozwalasz dziecku na pewne zachowania, a czasami ich zabraniasz. Przykładowo: 3-latek wyrzuca z talerza na podłogę obiad. Jednego dnia otrzyma od Ciebie reprymendę, a następnego zaśmiejesz się i nazwiesz go pieszczotliwie łobuzem. Jeżeli dziecko brzydko się do rodzica odzywa, pyskuje do niego, powinno ponieść za to konsekwencje: np. zostać pozbawione zabawki/smartfona na określony czas. I ta kara nie może być nagle cofnięta. Dziecko musi wiedzieć, że określone działania wiążą się z określonymi konsekwencjami. Trzymając się przykładu nieuprzejmego zwracania się do rodzica nie mogę nie dodać, że oczekiwanie, że dziecko ma się zwracać do mnie „z szacunkiem” musi iść bezwzględnie w parze z opisaną w punkcie zasadą: przestrzegaj zasad, których przestrzegania wymagasz od dziecka. Czyli nie może być tak, że ja w przypływie złości wyzywam dziecko od głupków, bądź szydzę lub drwię z niego, a potem mam żal, że ono drwi ze mnie. Chwal dziecko – wzmacniaj pozytywne zachowania Chwal, gdy zachowa się w pożądany przez Ciebie sposób. Gdy czasem zwalczy w sobie tę upartość i przekona się do sięgnięcia po nowe, chwalę go. — Kochanie, bardzo fajnie, że jednak zmieniłeś zdanie. Bardzo słuszny wybór. Warto czasem wypróbować czegoś nowego, prawda? Cieszę się, że zmieniłeś zdanie. Jestem dumna, że potrafiłeś otworzyć się na nowe. Odnosząc się do wszystkich powyższych porad uważam, że: Powinieneś się zastanowić od kiedy Wasze relacje zaczęły się psuć i co było ich powodem. Spróbuj przed rozmową z synem zabrać go na wycieczkę rowerową, na basen czy na lody. Spędź z nim czas najlepiej jak potrafisz, może syn pierwszy się otworzy i zacznie rozmowę. Może on potrzebuje spędzać z Tobą więcej czasu ? Zgadzam się z moimi poprzednikami ,że - Mama nie powinna zakładać z dzieckiem koalicji -powinniście być jednomyślni w w wychowaniu syna i nie pozwalać sobą manipulować bo to nie daje dziecku poczucia bezpieczeństwa -dziadkowie powinni rozmawiać z wnukiem i go nie buntować -rozmawiaj z dzieckiem jak mężczyzna z mężczyzną. Zapytaj czemu jego zachowanie w stosunku do Ciebie uległo zmianie. Dajcie sobie po takiej samej ilości czasu na argumentacje swojej wypowiedzi. Wysłuchaj co dziecko ma do powiedzenia .Twój syn musi wiedzieć, że ma w Tobie wsparcie. Powższe problemy szerzej Są omówione w książce pt” NIEGRZECZNE DZIECI 9 kroków do posłuszeństwa” Kapalka George M, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne Ostatnio edytowany: 06-06-2017 20:09, przez: kobieta24 11 Magda1508 Zarejestrowany: 04-03-2017 16:38. Posty: 5 8 sierpnia 2017 12:14 | ID: 1392121 Zgadzam się z powyższymi odpowiedziami. Są bardzo słuszne. Mi bardzo pomogli ci specjalisci z filmików, chodziliśmy do nich na spotkania Mają tez bardzo fajnego bloga (wymoderowano) Ostatnio edytowany: 08-08-2017 13:17, przez: Sonia 12 pajak5 Zarejestrowany: 16-08-2017 10:50. Posty: 19 16 sierpnia 2017 12:07 | ID: 1392802 ja zaś mam córke, równiez nie potrafię się dogadac :(
Na Twoim miejscu zaprowadzilbym i zone i syna (na marginesie, 24 lata i mieszka z rodzicami?) do psychologa. Albo i psychiatry. Matke, bo uwaza, ze takie zachowanie jest normalne... NIE JEST. Chyba ze u dzieci z zespowel Downa np. One sa przeciez duzo bardziej czule. A zona ma cos nie tak z glowa jesli mysli, ze 24 latek tak sie zachowuje... Owszem, 24 latek juz nie ma oporow zeby sie z matka pokazac na ulicy czy nawet sie przytulic do niej czasem (14-18 latek tak ma, nawet powinien miec) A syna do psychiatry... to chyba oczywiste. Chlopak w wieku 24 lat to pod koldre powinien wlazic do swojej dzieczyny albo chlopaka a nie do mamusi... To jest po prostu chore, brak slow. Ja bym wogole syna wywalil z domu i niech mieszka sam (oczywiscie z pomoca, nie zeby go zupelnie olac). Ale 24 latek powinien miec swoje zycie i mieszkac sam albo z dzieczyna/kolega. Chore chore chore
Wysłany: 8 października 2016, 23:20 Znam kobietę, która brała relanium w ciąży. Zaczęło się od tego, że przyjechała do szpitala, bo dosłownie chlustała krwią na lewo i prawo w 12 tygodniu ciąży, była przekonana, że straciła dziecko. A ponieważ była bardzo roztrzęsiona, miała słabą psychikę i długo starała się o tą ciążę przyjmowała te leki przez dłuższy czas, krwawiła już praktycznie do końca. Dziś jej syn jest w gimnazjum, to zdrowy chłopak. Osobiście unikam w ciąży leków, jak ognia, nawet nospa, którą zalecają lekarze może powodować skutki uboczne, ale czasem wybiera się mniejsze zło. Może stąd zalecenie Twojego lekarza. Ann jestem po dwóch poronieniach, druga ciąża pozamaciczna, od dwóch lat walczyłam z mężem o dziecko, w pewnym momencie byliśmy już zrezygnowani, bo przez 9 cykli nam nie wychodziło, też przeżyłam straty, ale jakoś się z nich podźwignęłam. Czas zrobił swoje... jest tu kobieta na forum, którą bardzo podziwiam za wytrwałość, poroniła 8 razy z rzędu, teraz w końcu udało się jest w 3 trymestrze ciąży... myślę, że każdy radzi sobie z bólem jak potrafi, czasem jesteśmy słabi, jeśli faktycznie czujesz, że nie jesteś na siłach to stosuj się do zaleceń lekarza. To, że moja ciocia urodziła zdrowe dziecko to duża radość. Wydaje mi się jednak, że relanium to bardzo silny lek i może dać efekty uboczne, szczególnie przyjmowany na wczesnym etapie ciąży, kiedy najważniejsze organy dziecka rozwijają się, lekarze uprzedzają, że w zasadzie każda tabletka powinna być zażywana po długim zastanowieniu, mi nawet odradzano leki na alergię. Tylko, że czasem wybiera się mniejsze zło... jeśli masz wątpliwości może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem, może zaleci coś "łagodniejszego"? Życzę spokoju JULIA - godz. 7:27; r. 57 cm, 3750 g szczęścia TYMON - godz. 9:16; r. 57 cm, 3700 g szczęścia
Tylko że to już normalne nie jest, żeby syn z matką uprawiał seks. To jest przede wszystkim niemoralne zachowanie i ja bym też tutaj zaproponował rozmowę z jakimś psychologiem. Może to jest dla tej matki fajne, seks z własnym synem, ale jednak niemoralne. Uważam, że ta matka powinna mieć tego świadomość i się zastanowić. Bo może za jakiś czas tego syna w jakiś sposób skrzywdzić psychicznie i jemu to się odbije na psychice. Istnieje takie ryzyko. Z tego co wiem, to seks z własną matką i inne dziwactwa są bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych. Oni tam lubią takie rzeczy i wali im na głowę.
jestem w ciąży z własnym synem forum